piątek, 29 marca

To nie pierwszy raz, gdy wokół tajwańskiej firmy produkującej m.in. na potrzeby Apple, Intela, Motoroli czy Sony pojawiają się kontrowersje. Seria samobójstw w chińskich zakładach Foxconn w maju ubiegłego roku wstrząsnęła całym światem, a w lipcu doszło do kolejnej tragedii. Wygląda na to, że włodarze firmy nie zdążyli wyciągnąć właściwych wniosków, bo na początku nowego roku temat powraca.

2 stycznia trzystu (albo 150, w zależności od źródła) pracowników fabryki w chińskim mieście Wuhan zapowiedziało, że popełni zbiorowe samobójstwo, skacząc z dachu siedziby firmy, jeśli nie otrzymają podwyżek. Sprawa dotyczyła osób zajmujących się produkcją konsoli Xbox 360 i choć ich żądania nie zostały spełnione, merowi miasta udało się dzień później odwieść pracowników od swojego zamiaru.

Microsoft, do którego należy Xbox 360, postanowił przyjrzeć się incydentowi i przeprowadził w chińskim zakładzie produkcyjnym własne śledztwo. Gigant z Redmont dowiedział się, że protest nie miał związku ze złymi warunkami pracy, jak było to w maju ubiegłego roku, tylko został wywołany (poza kwestią podwyżek) przez zmiany w personelu oraz przyporządkowywanie zadań, na które nie zgadzali się pracownicy. Protest zakończył się tym, że z fabryki odeszło z odprawami 45 osób.

Udostępnij:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chciałbyś się podzielić swoim przemyśleniem? Zostaw komentarzx