piątek, 29 marca

19240-n2232tzip-20-thumbnail

Ciekawą przygodę ze swoim iPhone’em przeżył pewien biznesmen z Texasu. Poinformował o tym The Time. Otóż mężczyzna ten odnalazł swój telefon po tym jak wypadł mu on z samolotu turystycznego Beechcraft Bonanza z wysokości 2834 m podczas lotu z Houston.

Telefon wypadł z samolotu w czasie lotu w poniedziałek, gdy zmiana ciśnienia spowodowała lekkie otwarcie drzwi. Właściciel telefonu, Ben Wilson, biznesmen z Teksasu, używając wbudowanej aplikacji „Znajdź mój iPhone” zlokalizował telefon. Znalazł go wykorzystując mapy i zdjęcia satelitarne.

„Telefon leżał na poboczu drogi na południe od Jacksboro, pod drzewem mesquite (pol. jadłoszyn)” powiedział Wilson dla Times Record News w Wichita Falls w Teksasie. „Był w jednym kawałku, trochę podrapany na rogach, ale nadal działał” powiedział.

To się nazywa mieć szczęście. A czasem upadnie z metra czy półtora i już musi iść do serwisu.

Udostępnij:
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Chciałbyś się podzielić swoim przemyśleniem? Zostaw komentarzx